26 czerwca 2004 godzina:11.08(Czytań: 1079)
:: Wilki znów atakuj? w Bieszczadach ::
W ci?gu pó? godziny wilki zabi?y w Rudence dziewi?? owiec. Wszystkie, które mia? hodowca. W Bandrowie i Wa?kowej zagryz?y dwa jagni?ta i dwie owce, a w Msza?cu konia, z którego zosta?a tylko g?owa. Niemal ka?dego tygodnia w z?bach drapie?ników gin? te? psy.
- Ataków jest tyle samo co w ub. roku - twierdzi dr Roman Gula ze Stacji Badawczej Fauny Karpat Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Ustrzykach Dolnych.
- W pierwszych dwóch tygodniach czerwca zanotowali?my kilkana?cie przypadków napadów na owce, ale drapie?niki nie gardz? te? innymi zwierz?tami.
Na pastwisko w Rudence wilki podkrad?y si? ok. 7 rano. Zap?dzi?y przera?one owce w k?t zagrody i zagryza?y po kolei. Trzy z nich cz??ciowo zjad?y, pozosta?e sze?? porani?y tak dotkliwie, ?e trzeba je by?o dobi?. - Pastwisko znajduje si? 200 metrów od zabudowa? gospodarskich, w pobli?u lasu - wyja?nia dr Gula. - Wilki maj? u?atwiony dost?p do pas?cych si? zwierz?t, tym bardziej ?e ogrodzenie pastwiska jest zbyt niskie i drapie?niki z ?atwo?ci? je pokonuj?.
W Msza?cu przy granicy z Ukrain? gospodyni hoduje konie. Nie zap?dza ich na noc do stajni - pas? si? pod lasem. Wilki zaatakowa?y jednak w bia?y dzie?. Klacz i ogier zdo?a?y uciec, ?rebak nie mia? na tyle si?y.
W wilczych paszczach zgin??o ostatnio tak?e kilka psów. - To cz?sto wina rolników, którzy wykorzystuj? psy do pilnowania pól z ziemniakami czy kukurydz? przed dzik? zwierzyn? - mówi? my?liwi. - Po polach chodz? te? jednak wilki, a przywi?zany do ?a?cucha pies jest ?atw? zdobycz?.