Wywar gorzelniany spowodował śnięcie ryb w rzeczce i zanieczyszczenie zalewu w Ożannie w powiecie leżajskim
Zalew zaczął śmierdzieć w sobotę. – Padły ryby w rzece i zalewie. Wstępne ustalenia wskazują, że wodę zanieczyściła prywatna gorzelnia rolnicza w Dąbrowicy niedaleko Leżajska – mówi Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Rzeszowie stwierdził, że do wody dostał się wywar gorzelniany, używany jest do użyźniania gleby. – Właściciel gorzelni pompuje go ze zbiornika na pola, na których uprawia kukurydzę. Obfite opady deszczu rozmyły skarpę zabezpieczającą zbiornik z wywarem, który najpierw dostał się do rzeczki a stamtąd do prywatnego stawu – mówi Maria Suchy, dyrektor WIOŚ.
Policja podejrzewa, że właściciel stawu podniósł zapory i wtedy substancja przedostała się znowu do rzeczki a stąd do zalewu w Ożannie. – Wywar nie jest trujący ale zabiera z wody tlen co powoduje śnięcie ryb. Zawiera bowiem dużo substancji organicznych – dodaje Suchy.
Zdaniem inspektorów WIOŚ wydostanie się z gorzelni wywaru było wypadkiem. Spowodowane było czynnikami technicznymi a nie winą człowieka.