W lasach Dukielszczyzny grotołazi ze Speleoklubu Beskidzkiego wraz ze speleologami ze Słowacji odkryli w ubiegłym roku jaskinię, której długość po wstępnych pomiarach wyliczono na 400 metrów. Niepozornie wyglądająca szczelina po przejściu w 5-metrową studnię rozwija się w cały system podziemnych korytarzy. Wąskie „zaciski” prowadzą do komnat o szerokości do 5 mb i wysokości 3-7 mb. Letnia eksploracja jaskini pozwoliła na spenetrowanie kolejnych chodników. Długość jaskini wynosi obecnie 558 metrów – to najdłuższa grota Podkarpacia.
W październiku odkryto również kilka jaskiń na terenie poosuwiskowym w rejonie Cisnej. Dzięki współpracy z leśnikami w Bieszczadach w ostatnim okresie spenetrowano kilkanaście podziemnych grot w okolicach Stuposian i Dukli. W tym tygodniu speleolodzy zakończyli sezon. W jaskiniach, w których zimują nietoperze pojawią się dopiero na przełomie stycznia i lutego, by przeliczyć zimujące ssaki. Przez okres zimy nie można ich niepokoić.
Dzięki społecznej działalności Speleoklubu Beskidzkiego nasza wiedza o przyrodzie Podkarpacia bardzo się wzbogaciła.
Rozpoznanie tych obiektów pozwala na takie planowanie leśnych prac gospodarczych w lasach, by nie naruszać równowagi ekosystemu w rejonach jaskiniowych. Możliwe jest też artykułowanie zaleceń, co do sposobu ochrony jaskiń i sztolni. Niektóre z nich objęto już ochroną jako stanowiska dokumentacyjne. Przynajmniej kilkadziesiąt grot wymaga ochrony jako cenne miejsca zimowania rzadkich gatunków pajęczaków, owadów, płazów (zwłaszcza salamandry) i oczywiście nietoperzy.
Jeszcze 20 lat temu Beskid Niski i Bieszczady były terenem uważanym za zupełnie nieatrakcyjnym dla grotołazów. Speleolodzy od 13 lat odkrywają nowe obiekty jaskiniowe – obecnie na całym Podkarpaciu jest ich ponad 200. Wiele z nich posiada najwyższy stopień trudności zwiedzania. Bez specjalistycznego przygotowania i sprzętu ich eksploracja jest bardzo niebezpieczna.
tekst i fotografie EdMarszałek