Decyzja w tej sprawie zapadła jeszcze w lutym. Podjął ją Andrzej Matysiak, Dyrektor Generalny Lasów Państwowych, polecając przygotowanie 240 metrów sześciennych drewna na odbudowę cerkwi w Komańczy i przekazanie go w formie darowizny na rzecz komitetu odbudowy. Koszty drewna mają sfinansować solidarnie trzy regionalne dyrekcje Lasów Państwowych: białostocka, lubelska i krośnieńska, przy czym ta ostatnia została wyznaczona na koordynatora przedsięwzięcia.
– Cerkiew w Komańczy to obiekt o dużym znaczeniu nie tylko dla mieszkańców Komańczy i wiernych, to również zabytek będący dziedzictwem kulturowym Polski. – Mówi Andrzej Matysiak, Dyrektor Generalny Lasów Państwowych. – Jego przywrócenie do funkcjonowania staje się więc sprawą ogólnospołeczną i dlatego właśnie uznałem, że Lasy Państwowe powinny wesprzeć tę inicjatywę.
– Wczoraj rano uzgodniłem z dziekanem Julianem Faleńczakiem warunki techniczne oczekiwane od tego drewna. – Wyjaśnia Wojciech Szepieciński, p. o. dyrektora RDLP w Krośnie. – Z projektu odbudowy cerkwi wynika, że powinny to być sztuki o długości 10 metrów i średnicy 50 cm w cieńszym końcu. W tej chwili na składach nie posiadamy odpowiedniej ilości drewna, odpowiadającego tym wymaganiom, dlatego trzeba będzie je pozyskać w oddziałach przewidywanych na ten rok do zabiegów hodowlanych.
Wytypowane trzy nadleśnictwa: Baligród, Komańcza i Rymanów, przystąpiły już do wykonania zlecenia. Jeśli tylko pogoda pozwoli, to początkiem kwietnia drewno będzie na składach przejściowych do dyspozycji Komitetu Odbudowy Cerkwi w Komańczy.
Drewniana cerkiew w Komańczy pochodząca z pocz. XIX w. spłonęła 13 września ub. r. Konserwator zabytków zdecydował, że powinna być odbudowana w poprzednim kształcie. Koszt odbudowy szacuje się na około 1 milion złotych.
Edward Marszałek
Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie