Podkarpaccy fajczarze wiedzą, że w pierwszą niedzielę lipca warto wybrać się do Grabówki w gminie Dydnia. Organizowane tam od lat Międzyregionalne Święto Fajki przyciąga już dziesiątki wielbicieli „wolnego pykania”, a impreza z lokalnej urosła już do rangi wojewódzkiej. Rekordzista palił fajkę przez 50 minut i 6 sekund.
Pomysł udanej imprezy ma zawsze wielu ojców, ale w tym przypadku nikt nie ma wątpliwości, że jego ojcem jest Bogdan Misiewicz, sołtys Grabówki. Wspólnie z radą sołecką, Kołem Gospodyń Wiejskich oraz Gminnym Ośrodek Kultury w Dydni organizują kolejne edycje Święta Fajki. Towarzyszą im występy zespołów i kapel ludowych z Podkarpacia, a zdarzało się, że i ze Słowacji czy Ukrainy. Nie może zabraknąć na tego typu spotkaniach kulinarnych prezentacji, np. „Tradycyjnej kuchni grabowiańskiej – gotujemy z panią Basią”.
– Bardzo się cieszę, ponieważ w przygotowanie święta włączyły się wszystkie organizacje działające w Grabówce – dodaje Teresa Mazur, prezeska Stowarzyszenie na Rzecz Odnowy i Rozwoju Wsi Grabówka.
Z rosnącej z roku na rok frekwencji zadowolony jest także Bogdan Misiewicz, sołtys Grabówki i opowiada na łamach lokalnej prasy, że inspiracją do stworzenia tego święta, było mało chlubne wydarzenie z przeszłości Grabówki. Pierwszy zapis o miejscowości mówi o dwóch jej mieszkańcach, z których jeden zabił drugiego cybuchem metrowej fajki.
– W 2010 roku czeka nas piąta edycja Święta Fajki, więc i atrakcji na pewno nie zabraknie – zapewnia Teresa Mazur.
Jest ona także pomysłodawczynią ciekawego projektu pt. „Myślisz, że masz zdolności?! Spróbuj z nami origami!”Przez dwa tygodnie młodzież uczyła się m.in. tej ciekawej techniki tworzenia figur z kartek papieru.