Kilka godzin trwała wspólna akcja strażników leśnych z nadleśnictw Baligród i Cisna oraz policjantów z Komendy Policji w Lesku, mająca na celu schwytanie i ukaranie kierowców quadów, którzy w sobotę 16 kwietnia urządzili sobie nielegalny rajd po bieszczadzkich lasach. Sprawcy – czterej mieszkańcy okolic Warszawy i Łodzi – zostali zatrzymani i ukarani mandatami wysokości 500 złotych każdy.
Akcja zaczęła się jeszcze przed południem. Z informacji operacyjnych Straży Leśnej oraz telefonów od turystów wynikało, że kawalkada kilku pojazdów terenowych widziana była w lasach w okolicy Strzebowisk i Krzywego w paśmie Okrąglika i Wielkiego Jasła, poruszała się też na obrzeżu Bieszczadzkiego Parku Narodowego. W teren wyruszyli strażnicy leśni z Nadleśnictwa Cisna wspomagani przez kolegów z Nadleśnictwa Baligród. Po zlokalizowaniu uczestników nielegalnej eskapady, podjęto próbę ich zatrzymania, ci jednak uciekli. Do pościgu wezwano również funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Lesku. W jej wyniku ustalono czterech sprawców, z których każdy ukarany został grzywną w wysokości 500 złotych. Wspólna akcja zakończyła się dopiero tuż przed zmrokiem.
– Ujęcie sprawców było możliwe dzięki ciągle napływającym informacjom z terenu o miejscu poruszania się quadowców oraz dzięki doskonałej współpracy z Policją – mówi Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie. – Dane sprawców zostały przekazane naszym posterunkom Straży Leśnej, znane są również bieszczadzkiej Policji, więc, w razie powtórzenia się sytuacji, skierowany zostanie wniosek o ukaranie na drodze sądowej. Za taki czyn sąd może wymierzyć grzywnę do pięciu tysięcy złotych.
To już kolejny przypadek tej wiosny; 3 kwietnia Straż Leśna Nadleśnictwa Krasiczyn zatrzymała na terenie lasu dwóch młodych ludzi kierujących quadami. Na sprawców nałożono mandaty karne po 200 zł. Informacja o nielegalnych wjazdach do lasu napłynęła do nadleśnictwa również od osoby spacerującej po lesie.
Edward Marszałek
rzecznik prasowy RDLP w Krośnie