Na mieszkańców Bieszczad i turystów wizytujących ten malowniczy region czekała iście przerażająca niespodzianka. Susza, która nawiedziła Polskę, jest jedną z największych w ostatnich lat. Przynosi ona ogromne straty nie tylko rolnikom, lecz także wyrządza ogromne szkody dla przyrody. Swoje niszczycielskie oblicze ukazała na przykładzie Sanu – koryto tej rzeki wyschło niemal całkowicie.
Rzeka San wyschła!
W internecie bez trudu odnajdziemy liczne zdjęcia przedstawiające szkody, jakich dokonała susza na przykładzie rzeki Sanu. Jej koryto wyschło niemal całkowicie, a poszczególne odcinki rzeki można bez większego problemu pokonać pieszo i bez ewentualnych obaw o zamoczenie obuwia czy odzieży. Sytuacja prezentuje się wręcz dramatycznie – w miejscowości Rajskie, gdzie rzekę San przecina okazały most, natrafić możemy już jedynie na pojedyncze wręcz kałuże.
Susza.
Najgorszą sytuację spowodowaną tegoroczną suszą zaobserwować możemy w centralnej oraz zachodniej części naszego kraju. Jednak nawet regiony nieobjęte ostrzeżeniami Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej również nie mają lekko – wody brakuje w wielu miejscach, toteż coraz to większa część gmin decyduje się na wprowadzenie nakazu oszczędzania wody.
San.
San to jedna z najdłuższych rzek, jakie przebiegają przez teren naszego kraju. Liczy sobie ponad 457 kilometrów długości, a jej źródło znajduje się na terenie Ukrainy blisko granicy z Polską. Choć tegoroczna susza doprowadziła do znaczącego obniżenia poziomu wody, to jeszcze niespełna dwa lata temu doszło do wezbrania Sanu i zalania okolicznych miejscowości, w tym miasta Sanok.