Potężne burze, które nawiedziły wczoraj nasz rejon, spowodowały szereg zniszczeń i jedną osobę raną – przekazuje nam brygadier Marcin Betleja, pełniący funkcję rzecznika prasowego dla Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
W Rymanowie Zdroju, krótko przed 18:00, podczas spaceru leśnym szlakiem turystycznym, na kobietę spadło złamane drzewo. W stanie świadomości została ona przewieziona do placówki szpitalnej.
Brygadier Marcin Betleja ujawnia, że w ciągu minionego dnia strażacy z Podkarpacia musieli aż 120 razy interweniować, aby zaradzić skutkom nawałnicy. Najwięcej zgłoszeń dotyczyło usunięcia złamanych gałęzi i drzew, które zalegały na drogach, chodnikach, posesjach czy na liniach energetycznych. Strażacy byli również zaangażowani w usuwanie wody z zalanych piwnic i terenów posesji oraz czyszczeniu przepustów drogowych. Działania straży objęły również pomoc w zabezpieczaniu uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych i gospodarczych – jak mówi brygadier Betleja.
Największa liczba interwencji straży pożarnej miała miejsce w powiatach: dębickim, jasielskim i stalowowolskim.