Kilkuset chasydów z różnych krajów przyleciało wczoraj na lotnisko w Jasionce i tradycyjnie udało się do do Leżajska, na grób cadyka Elimelecha Weissbluma. W tym roku przypada 218 rocznica jego śmierci.
Elimelech żył w latach 1717-1786. Kilka ostatnich lat życia spędził w Leżajsku. Był uczniem Baal Szem Towa, twórcy chasydyzmu, mistycznego nurtu w religii żydowskiej. Uważał, że religia powinna dążyć do zbratania się ludzi. Cadyk zaś nie powinien być wolny od grzechu, gdyż to pozwoli mu na odpuszczanie win innych grzeszników. Miał wielu uczniów, którzy rozprzestrzenili się po różnych krajach.
Bieżący rok jest w kalendarzu żydowskim rokiem 5765 i przestępnym (dwa razy powtarza się w takim roku ten sam miesiąc) , więc chasydzi przyjadą do nas jeszcze raz, na przełomie marca i kwietnia, by po raz kolejny odwiedzić grób swojego słynnego cadyka.