Niewielka miejscowość, wieś gminna położona na końcu świata, a jednak przyciąga tłumy filmowców.
Kogo „kręcą” Jaśliska?
Jaśliska – niegdyś gród warowny
Jaśliska położone są u przedproża Beskidzkiej Przełęczy, na dawnym szlaku handlowym, winnym z Węgier. Ta gminna wieś w Beskidzie Niskim była niegdyś warowną twierdzą z okalającymi ją murami o 3-4 m wysokości i dwumetrową.
Ślady wcześniejszej świetności miejscowości można ciągle odnaleźć na terenie wsi i okolic.. Szwedzki Kurhan, to odrestaurowana pamiątka z 1657 roku, z czasów gdy ówczesne miasto powstrzymało oblężenie wojsk Jerzego II Rakoczego. Do dziś zachował się historyczny, niepowtarzalny układ urbanistyczny ówczesnych Jaślisk, z rynkiem w centrum grodu otoczonym starymi, górnołużyckimi kamienicami z szeregiem podcieni. Jaśliska położone są w malowniczym terenie, niezwykle odludnym, pełnym plenerów i historii dawnych mieszkańców tego terenu, czyli Rusinów, Łemków i Bojków.
Warto też zaznaczyć, że z miejscowości Jaśliska w mniej niż godzinę można dostać się do malowniczego Polańczyka. Interesujące artykuły o atrakcjach miasta Polańczyk znajdziesz w serwisie https://www.polanczyk24.pl/.
Mekka filmowców i aktorów w Jaśliskich
Urok miasta doceniło wielu filmowców, dzięki czemu Jaśliska stały się plenerem dla wielu produkcji. Wśród najgłośniejszych tytułów kręconych w Jaśliskich, należy wymienić „Wino truskawkowe” – ekranizację powieści Andrzeja Stasiuka oraz „Boże Ciało” Jana Komasy.
W Jaśliskich czas stanął w miejscu. Rynek niewiele się zmienił od tego z filmowych opowieści. Czynny jest bar Czeremcha, do którego Maciej Stuhr wcielający się w rolę traktorzysty z PGR-u starał się wjechać traktorem na gąsienicach. Do dziś można porozmawiać z mieszkańcami Jaślisk, z których większość statystowała przy produkcji tego filmu. Ciekawostką jest, że grający w „Winie truskawkowym” Marian Dziędźiel tak zżył się ze społecznością, że przyjeżdża co roku do Jaślisk, w okresie wakacji. Kolejną, wybitną produkcją jest „Boże Ciało”. Film zebrał wiele pochwał i światowych nagród. Był również kandydatem do Oskara.
Wiele miejsc znanych z kadrów filmu to lokalne domy, parafialny kościół czy plebania. Podobnie rzecz ma się z najnowszą produkcją kręconą w plenerach i samych Jaśliskich, czyli filmem pod tytułem „Wróbel” Marcina Janosa Krawczyka. Dzięki niesłabnącej popularności Jaślisk w środowisku filmowym stały się one warte odwiedzenia, jako jedno z miejsc leżącym na Podkarpackim szlaku Filmowym.