Niesamowitych rozmiarów zrzuty poroża jelenia znalazł podleśniczy leśnictwa Sokoliki (Nadleśnictwo Stuposiany). W czasie prac obmiarowych na powierzchni leśnej natknął się na leżące obok siebie potężne tyki, z których każda ważyła 5,10 kg. Jedna z nich miała aż 11 odnóg, co w języku łowieckim pozwoliłoby określić byka, właściciela tego wieńca, jako dwudwudziestaka nieregularnego. Kompletne poroże wraz z czaszką prawdopodobnie mogłoby ważyć około 12 kg.
– Bieszczady od lat słynęły w Europie z jelenia karpackiego, który u nas buduje najmocniejsze poroża – mówi Jan Mazur, nadleśniczy Nadleśnictwa Stuposiany. – W ostatniej dekadzie dał się jednak zauważyć pewien regres w tym względzie i cieszymy się, że w karpackiej puszczy znów można spotkać zwierza o tak wspaniałym porożu. Jest to w dużej mierze efekt prowadzonej u nas gospodarki łowieckiej, nastawionej na utrzymanie dobrej kondycji zwierzyny oraz jej selekcję w obrębie populacji.
Leśnicy dokonali pomiarów poroża według kryteriów Międzynarodowej Rady Łowiectwa (Conseil Internationale de la Chasse – CIC). Pobieżna wycena znaleziska dała mu 221,80 pkt., co w łowieckiej klasyfikacji trofeów oznacza złoty medal. Warto przy okazji wspomnieć, że komisja wyceny trofeów i wystaw CIC powołana została na kongresie tej organizacji w Warszawie w 1934 roku.
Edward Marszałek
Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie