Podczas szacowania szkód wyrządzonych przez ulewne deszcze na szlakach i drogach leśnych, Tomasz Smoleń, podleśniczy z leśnictwa Bukowica (Nadleśnictwo Rymanów) natknął się na minę przeciwpancerną. Co prawda ze ściółki wystawał tylko jej fragment, ale dla miejscowego leśnika to znajomy kształt, gdyż na tym terenie regularnie są odnajdywane wojenne „pamiątki”. Leśnicy oznakowali miejsce, w którym znajduje się mina, o znalezisku poinformowali Komisariat Policji w Sanoku, a ten z kolei saperów.
– Nie tak dawno znad potoku Dobór, saperzy usuwali 26 pocisków artyleryjskich, a spod Przełęczy Szklarskiej, granaty moździerzowe – mówi Maciej Szpiech, inżynier nadzoru w Nadleśnictwa Rymanów. – Tym razem sprawa jest poważniejsza, bo mina znajduje się na uczęszczanym szlaku turystycznym.
Leśnicy apelują do turystów wędrujących żółtym szlakiem z Wisłoka w kierunku na Tokarnię (778 m. n.p.m.) w paśmie Bukowicy, o zachowanie szczególnej ostrożności. W najbliższym czasie planowana jest operacja usunięcia miny przez patrol saperski.
Edward Marszałek
Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie