Strażacy z Podkarpacia aż 957 razy ruszali do akcji w minioną sobotę, aby zmierzyć się ze zniszczeniami pozostawionymi przez burze, które przetoczyły się przez część tego województwa. Brygadier Marcin Betleja, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie, informuje o tym, jak wyglądała ta intensywna interwencja.
Podczas takich działań strażacy musieli skupić się przede wszystkim na usuwaniu złamanych gałęzi drzew, które zablokowały ulice, chodniki i posesje oraz linie energetyczne. Dodatkowo jednym z głównych zadań było wypompowywanie wody gromadzącej się w podtopionych piwnicach i na terenach prywatnych. Nie zapomniano również o przepustach drogowych, które wymagały udrożnienia.
W wyniku silnych burz uszkodzeniu uległo ponad 90 budynków – zarówno mieszkalnych jak i gospodarczych. W takich sytuacjach zadaniem strażaków było nie tylko usuwanie skutków nawałnicy, ale także pomoc w zabezpieczeniu poszkodowanych dachów.