Podkarpacka straż pożarna w akcji: Niemal 100 interwencji związanych z ulewami

W wyniku intensywnych opadów deszczu, które nawiedziły region Podkarpacia, strażacy od wczesnych godzin porannych musieli interweniować prawie 100 razy. Ich głównym zadaniem było usuwanie skutków gwałtownych deszczy, co obejmowało pompowanie wody z zalanych piwnic, posesji i dróg, a także odblokowywanie przepustów drogowych. Najwięcej działań ratowniczych odnotowano w powiatach Rzeszów i Krosno. Na szczęście, mimo powagi sytuacji, nikt nie doznał obrażeń.

Na terenie miasta Rzeszów zgłoszeń było ponad 130 i liczba ta stale rosła. Strażacy prowadzili działania w przeszło trzydziestu lokalizacjach po całym mieście. Siły dodatkowe oraz środki zostały wysłane z północnych części powiatu, w tym z gmin Głogów Małopolski i Trzebownisko. Pierwsze raporty o problemach spowodowanych przez intensywne opady zaczęły wpływać około godziny 6:40 rano.

Sytuacje, które wymagały natychmiastowej reakcji straży pożarnej, dotyczyły przede wszystkim zalanych piwnic. Służby ratownicze musiały interweniować między innymi w szpitalu MSWiA, gdzie zalany był parter, w Przychodni Specjalistycznej na ulicy Hetmańskiej, w Prokuraturze Rejonowej oraz w bursie szkolnej. Wiele zgłoszeń dotyczyło także przychodni na terenie całego miasta.

Kapitan Paweł Krzyśko z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie poinformował, że priorytetem są przede wszystkim budynki użyteczności publicznej oraz udrażnianie przejazdów. Podkreślił, że pod wiaduktem na ulicy Trembeckiego doszło do zatrzymania kobiety z dzieckiem, a na Alei Wyzwolenia utknął bus. Apelował o cierpliwość ze strony mieszkańców, ponieważ zgłoszeń z posesji prywatnych jest wiele. Zapewnił jednak, że nikt nie zostanie pozostawiony bez pomocy.