MATEJKO CZY LEONARDO?
Młoda, piękna kobieta w czarnej sukni, klęcząc wyciąga przed siebie białe ramiona, które za chwilę zostaną zakute w kajdany. Dumną twarz, okoloną długimi, rozpuszczonymi włosami odwróciła od oprawców – ta przejmująca scena rozgrywa się na obrazie Jana Matejki, który już niedługo będzie można oglądać w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli.
Tylko kilka muzeów w kraju będzie w tym roku eksponowało fragmenty niezwykle cennej kolekcji Fundacji Książąt Czartoryskich w Krakowie. Muzeum Regionalne w Stalowej Woli jest jednym z nich.
Dyrektor Lucyna Mizera może wreszcie odetchnąć z ulgą. Do końca toczyły się bowiem dyskusje, gdzie można przekazać bezcenne pamiątki z krakowskiego Muzeum Czartoryskich, którego gmach przygotowywany jest do generalnego remontu. Niełatwo było dostać się do tego grona. W Stalowej Woli gościła niedawno specjalna komisja z Krakowa, sprawdzająca warunki eksponowania i zabezpieczenia zbiorów. Od wyników tego audytu zależała ostateczna zgoda na zorganizowanie tu wystawy „Książęcej kolekcji”.
– Kolekcja, której fragment będziemy gościć, od ponad 100 lat nie opuszczała Krakowa. Nic dziwnego, że Fundacja Czartoryskich bardzo starannie wybierała muzea, którym zbiory będą powierzone. Znalazły się w tej grupie takie placówki jak Zamek Królewski w Warszawie, Muzeum Narodowe w Szczecinie, Muzeum Okręgowe w Sandomierzu, a także – co zrozumiałe – Muzeum Czartoryskich w Puławach. Najbardziej kojarzony z krakowskim Muzeum Czartoryskich jest oczywiście obraz Leonarda da Vinci „Dama z łasiczką”. Ten bezcenny eksponat trafi do Warszawy. Ale są jeszcze setki innych wspaniałych zabytków, obrazów, eksponatów, o które walczyło kilka placówek muzealnych w Polsce – mówi dyrektor Lucyna Mizera. – Na razie mogę tylko powiedzieć, że udało nam się uzyskać okazałe (158 x 232 cm) płótno Matejki „Zakuwana Polska”. Jest to jeden z wcześniejszych obrazów artysty, o bogatej treści alegoryczno-patriotycznej.
W tej chwili w Muzeum Regionalnym w Stalowej Woli trwają przygotowania do otwarcia ekspozycji, która będzie dostępna dla publiczności już od 13 marca. Więcej szczegółów o wystawie – za tydzień.
Zaczęło się od Izabeli
Zbiory Czartoryskich powstały pod koniec XVIII wieku z inicjatywy księżnej Izabeli Czartoryskiej – w 1801 r. otworzyła, w parku puławskim, Świątynię Sybilli, pierwsze muzeum na ziemiach polskich, dedykowane pamięci sławy narodu, w celu przechowania pamiątek i krzewienia znajomości historii i patriotyzmu. Część tych zbiorów przepadła w czasach powstania listopadowego, zagrabiona przez wojska rosyjskie, część z Czartoryskimi trafiła do Paryża. Wnuk ks. Izabeli, Władysław Czartoryski, stworzył w Paryżu własną kolekcję starożytności, sztuki zdobniczej, malarstwa i rycin, którą pod koniec XIX przeniósł do Krakowa na zaproszenie władz miasta. Znalazły się tam także fragmenty kolekcji księżnej Izabeli. Po II wojnie światowej Muzeum Czartoryskich w Krakowie zostało włączone jako oddział do Muzeum Narodowego w Krakowie. Od 1991 roku Muzeum prowadzi Fundacja XX Czartoryskich, kierowana przez Adama Karola Czartoryskiego. Zbiory Fundacji składają się z ok. 74.000 pozycji, w tym ok. 50.000 grafik, oraz z Biblioteki składającej się z 240.000 pozycji.
Na początku roku 2010 z powodu konieczności przeprowadzenia kompleksowych prac remontowo-adaptacyjnych krakowskiej siedziby, zamknięto Muzeum Czartoryskich. W tym czasie przebogate zbiory eksponować będzie kilka polskich muzeów, m.in. Zamek Królewski w Warszawie, Muzeum Narodowe w Szczecinie, Muzeum Czartoryskich w Puławach.