Dzień przed wigilią Bożego Narodzenia, podczas wspólnego patrolu funkcjonariuszy Straży Leśnej Nadleśnictwa Sieniawa i Komisariatu Policji w Sieniawie, ujawniono świeżą stertę śmieci porzuconych na terenie leśnym w pobliżu miejscowości Gorzyce w gminie Tryńcza. W trakcie prowadzonych czynności wyjaśniających ustalono, że odpady pochodzą z warsztatu samochodowego, którego właściciel zlecił ich usunięcie dwóm wynajętym w tym celu mężczyznom. Mieli oni za odpłatnością wywieźć je na legalne wysypisko śmieci, za co zresztą wzięli zapłatę od zleceniodawcy.
– Zamiast jednak pojechać na wysypisko, ułatwili sobie sprawę, wysypując całą przyczepę odpadów do lasu – mówi Tomasz Mikulski, komendant Straży Leśnej w Nadleśnictwie Sieniawa. – Były tam stare fotele samochodowe, części blacharki, gąbki i inne elementy tapicerki, pochodzące z kasacji pojazdów. Dość szybko udało się ustalić pochodzenie tych odpadów a na podstawie zeznań właściciela warsztatu ustalono też sprawców zaśmiecenia. Zostali oni ukarani mandatami w wysokości 300 złotych każdy. Tylko z uwagi na fakt, że na piśmie zobowiązali się solidarnie uprzątnąć dzikie wysypisko, zrezygnowaliśmy ze skierowania tej sprawy do sądu.
Termin uprzątnięcia wyznaczono na 5 stycznia 2011 roku. W razie niedotrzymania obietnicy Straż Leśna skieruje do sądu wniosek o obciążenie sprawców kosztami uprzątnięcia odpadów. Opisany czyn zagrożony jest karą grzywny w wysokości do 5000 złotych.
Edward Marszałek
rzecznik prasowy RDLP w Krośnie