Turyści i wczasowicze odwiedzający podkarpackie lasy wciąż pozostawiają w nich wiele śmieci. Dlatego już trzeci rok prowadzona jest przez leśników akcja „Czysty Las”, która trwa od połowy kwietnia. Nadleśnictwa krośnieńskiej RDLP otrzymały na ten cel z centralnego funduszu leśnego (środki wypracowane przez Lasy Państwowe) kwotę 300 tysięcy złotych na sfinansowanie sprzątania lasów. W tym celu zatrudnia się średnio na czas określony około 50 osób miesięcznie spośród bezrobotnych. Właśnie aktywizacja bezrobotnych jest jednym z celów akcji. Przepracowali oni dotąd 15 300 roboczogodzin. Do końca czerwca zebrali na terenie 26 nadleśnictw aż 631 metrów sześciennych śmieci. Za wywóz i składowanie śmieci nadleśnictwa wypłaciły ze swych funduszy ponad 8 tysięcy złotych. Do tej pory zakupiono 5850 worków na śmieci. Nadleśnictwa finansują też ze swych środków koszty szkoleń pracowników sezonowych, badania lekarskie, środki ochrony osobistej, urlopy i ewentualne zasiłki chorobowe.
Walka z wstydliwym procederem śmiecenia wydaje się nie mieć końca, choć straż leśna wzmogła działania prewencyjne w tym względzie; w samym tylko czerwcu nałożono 32 mandaty karne za zaśmiecanie lasu. To o jedną trzecią więcej niż w ubiegłym roku.
Rodzi się refleksja, że wciąż musimy wydawać duże pieniądze na sprzątanie miejsc, które po prostu nie powinny być zaśmiecane. Przybywający na łono natury winni wytworzone podczas wypoczynku śmieci zabierać ze sobą. Na pewno byłoby czyściej wokół nas a pieniądze są naprawdę potrzebnie w wielu innych dziedzinach ludzkiej działalności.
tekst: Edward Marszałek